28 mar 2011

Czy "Marsz Niepodległości" to propagowanie faszyzmu.

Paweł Kukiz w Opolu
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
ONR w kwestii Marszu Niepodległości w W-wie.


Marsz Niepodległości ...
to...
PATRIOTYZM
czy propagowanie Faszyzmu ?


Pod takim hasłem odbyło się spotkanie mieszkańców Opola z Pawłem Kukizem we włoskiej restauracji "NAPOLI" mieszczącej się nieopodal Ratusza . Organizatorem spotkania było Opolskie koło ONR wraz z redakcją Niezależnej Gazety Obywatelskiej w Opolu. /NGOwOpolu/

Stronę ONR reprezentował szef opolskiej struktury Tomasz Greniuch zaś gazetę reprezentowali red.nacz Grzegorz Bieniarz i założyciel gazety Tomasz Kwiatek.
Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele Koła Radia Maryja z jej przewodniczącą panią Anną Grega , przedstawiciele opolskiej struktury PiS z radnym Patrykiem Jaki na czele, liczne grono skupione w Klubie Gazety Polskiej w Opolu , przedstawiciele Opolskiego Stowarzyszenie Pamięci Narodowej[OSPN] /Jacek Bezeg ,Wiesław Ukleja, Antoni Klusik i Jerzy Łysiak/ , Dyr. Biura "Stop Korupcji" w Opolu pan Ryszard Galla a także wielu członków ONR i liczna młodzież zainteresowana samym spotkaniem z niebywałą gwiazdą opolskiej sceny muzycznej czyli Pawłem Kukizem.

  

/ Fotorelacja ze spotkania w Opolu /


Tomasz Kwiatek /NGOwOpolu/ , Paweł Kukiz
i Tomasz Greniuch/ONR/


red Nacz.NGO Grzegorz Bieniarz /pierwszy z lewej/


  
  
  
  
  
  
  
  

Wspaniała obsługa , wykwintne i wcale nie drogie "jedzonko"..
włoskiej restauracji "NAPOLI"

Byłbym zapomniał :

Zaszczycił nas także swą obecnością fotoreporter
z miejscowej Gazety Wyborczej ..



  


/Zapis Video ze spotkania w Opolu /

ONR i Paweł Kukiz w Opolu 22-03-2011 - cz1

ONR i Paweł Kukiz w Opolu 22-03-2011- cz 2

ONR i Paweł Kukiz w Opolu 22-03-2011 - cz 3



/ Zapis audio ze spotkania w Opolu /



zapis audio - Ryszard Szram /Klub GP w Opolu/
Foto , Video - "Andruch"/Klub GP w Opolu/


"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/

14 mar 2011

Doktorat hc dla L.Wałęsy w Opolu..

J.E. Doktor hc..

W 17 rocznicę utworzenia Uniwersytetu Opolskiego , w dniu 10 marca br. były Prezydent RP Lech Wałęsa , odebrał tytuł doctora Honoris Causa tejże uczelni. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 11.00 w auli Wydziału Teologicznego przy ulicy Drzymały.



  

  

Osobę Lecha Wałęsy przedstawił jego bezpośredni promotor prof. UO dr hab. Marek Masnyk, dziekan Wydziału Historycznego-Pedagogicznego, którego to wniosek wpłynął do senatu uczelni 13-stycznia 2011 r.



W kolejności Laudację wygłosiła prof. dr hab. Teresa Kulak z Katedry Historii Najnowszej.

  

  

  

Nadanie tytułu doctora Honoris Causa – to typowa uroczystość , w której uczestniczy kadra naukowa, władze miasta i zaproszeni oficjele w tym oczywiście sama społeczność studencka.

  



Mniejszość Niemiecka z posłem Ryszardem Gallą na czele .
/na pierwszym planie w okularach/

  

Po wręczeniu "doktoratu" , sala zagrzmiała od oklasków , kłaniali sie oficjele falami aż echo odbijało się od murów auli .. Gdy już nieco sala ucichła do mównicy podszedł sam "gość honorowy".. Zaczerpnął powietrza w płuca , po czym sięgając do głębokiej pamięci jak to bywa w zwyczaju "mędrców honorowych" - "palnął" kwiecistą mowę , niczym za dawnych czasów ,,,tak by się zdawać mogło , ale może każdy sam niech oceni ...ten "występ" ..



Oczywiście zaraz po skończonym monologu ,,natychmiast, odezwały się niemniej huczne brawa ...Sala wrzała i wyła z zachwytu.. Co to była za rozkosz dla "uszu"..

Ale ktoś pomyśli że , silę się na złośliwość , a wcale tak nie jest . Po prostu ów "monolog" okazał się , nawet jak dla mnie , aż nad zbyt abstrakcyjny, przypominał raczej "prozę" z gatunku - "Rozmowy konia z butem" czy "Przemawiał chłop do obrazu".

Na szczęście nie musiałem dłużej siedzieć pośród takich "znakomitości" gdyż jedynym powodem tak naprawdę , dla którego udałem się do tej auli, było uwiecznienie dla "potomnych" , przynajmniej "ważniejszych" punktów tego osobliwego zdarzenia . Zatem po wykonaniu zadania mogłem w końcu oddalić się by wpierw nieco ochłonąć , po czym powoli pozbierać i uporządkować myśli.

  

  

  

Pamiętam że gdy w pewnym momencie Chór zaintonował "Gaude Mater Polonia"..to na ten moment - zdjąłem czapkę . Niewątpliwie było to dość mocne przeżycie...

  

  

Jak się później okazało chór "żaczków" wydawał się być tą najznakomitszą częścią całej tej przydługawej uroczystości.

  


"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/