9 maj 2018

" Timeo Danaos et dona ferentes " ( Strzeż się (żydów) Greków, nawet gdy ( oferują pomoc ) niosą dary...)

-----------------------------
CZY "RYCHO" MA RACJĘ ?
-----------------------------------

Rycho_007 – Maj 08, 2018 22:15

Zydzi dołączają się do protestów polskich tylko wtedy, kiedy widzą, że jakimś posunięciem sami sobie szkodzą. Tak było niedawno temu z filmikiem Rudermanów. W tym przypadku "szkoda" polega na tym, że Żydzi nagle zrozumieli, że Polacy na swoich smartfonach będę teraz masowo szerzyć narrację o żydowskich zbrodniach wojennych podczas "drugiego holokaustu" na wschodzie i -- o zgrozo -- o żydowskim udziale w tym ludobójstwie. Słusznie, czy niesłusznie, będą się zastanawiać, ilu było Żydów wśród tych enkawudzistów, którzy mordowali polskich oficerów (w tym także Żydów) w Katyniu:


Niedawno temu pewien historyk/urzędnik izraelski (Efraim Zuroff) ostrzegł, że nagłaśnianie sprawy żydowskiej kolaboracji ze Stalinem -- i w ogóle mówienie o "drugim holokauście (double holocaust)" -- może być zabójcze dla jedynej słusznej "Narracji o Holokauście":

"[...] if Communism is categorized as genocide, it means that Jews committed genocide. Jewish communists were among those who committed the crimes of the Communist regime. If Jews committed genocide, how can we complain [...]?”


Z punktu widzenia "nowej" -- pięćdziesięcioletniej już "Narracji o holokauście" -- żydowski burmistrz postępuje jak najbardziej słusznie! Zwłaszcza teraz, kiedy z powodu Polaków świat może się dowiedzieć o "drugim holokauście", czyli o ludobójstwie na wschodnich terenach przedwojennej Polski, gdzie w 1939 roku panoszyli się nie SS-mani, lecz sowieccy -- często żydowscy -- enkawudyści.

Naszym wrogiem jest ogromna Machina propagandowa, która na Zachodzie od początku lat 70-tych systematycznie oczernia naród polski za pomocą ciągłej podaży najrozmaitszych publikacji, ksiązek, filmów, przekazów medialnych itd. Gross to tylko jeden z wielu "ekspertów" pośrednio finansowanych przez tę Machinę.

Ludzie, którzy tym kierują nie są głupi i doskonale wiedzą, co się w Polsce działo podczas drugiej wojny światowej. Warto więc wiedzieć, dlaczego robią to, co robią. Otóż nadrzędną troską tych ludzi jest bezpieczeństwo państwa Izraela, którego istnienia żaden Arab (obojętnie, czy muzułmanin, czy chrześcijanin) nigdy nie zaakceptuje.

Aby w ogóle przetrwać, Izrael ciągle potrzebuje wszelkiej możliwej pomocy Zachodu (czyli Ameryki), a więc Zachód musi być poddawany stałej presji moralnej. Po wojnie sześciodniowej (w 1967 r.) wymyślono nową narrację -- "Narrację o Holokauście" -- która właśnie miała wywierać tę stąłą presję moralną. Narracja ta brzmi następująco:

"Zagłada europejskich Żydów podczas drugiej wojny światowej była najgorszym ludobójstwem wszech czasów -- nie tylko dlatego, że zamordowano aż sześć milionów zupełnie niewinnych Żydów, ale także dlatego, że żaden inny naród -- w tym naród amerykański -- nie próbował temu przeciwdziałać. Mało tego, były takie narody -- w tym antysemicki naród polski -- które brały czynny udział w eksterminacji Żydów."

Tu oburzony Polak może naiwnie zaprotestować, że Polacy walczyli z okupantami i że wielu Polaków przecież ratowało Żydów i ma swoje drzewko w Yad Vashem itd. -- ale to NIC nie zmieni, ponieważ naród polski MUSI być systematycznie oczerniany. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że ludzie kierujący Machiną wiedzą, że Polska jest JEDYNYM krajem, gdzie Narracja o Holokauście będzie prędzej czy później kwestionowana i podważana, ponieważ Polacy za dużo wiedzą i za dużo pamiętają.

Aby temu zapobiec, każdemu Polakowi trzeba PROFILAKTYCZNIE przyprawić gębę zwolennika Hitlera. W ten sposób, każdy człowiek na Zachodzie będzie wiedział (i od bardzo dawna już wie -- vide casus Prezydenta Obamy), że jakakolwiek polska narracja podważająca Narrację o Holokauście jest normalnym przejawem polskiego antysemityzmu, a więc oczywistym kłamstwem współwinnych.

Otóż tym, co może NAJBARDZIEJ zaszkodzić tej częściowo fałszywej "Narracji o Holokauście", jest polska narracja -- oparta na prawdziwych faktach i na razie niestety niszowa (np. publikacje dr Ewy Kurek lub Prof. Jerzego Roberta Nowaka) -- o masowej i zbrodniczej żydowskiej kolaboracji z NKWD już od września 1939r. Żydowska kolaboracja z Niemcami (Judenraty, gang Skosowskiego itd.) to przy tym przysłowiowy pikuś.


Pięćdziesięcioletnia już Narracja o Holokauście mogła być narzucana Zachodowi dopiero ćwierć wieku po drugiej wojnie światowej -- dlatego, że do tego czasu wielu ludzi na Zachodzie jeszcze pamiętało, do czego żydowscy fanatycy są zdolni (np. podczas Rewolucji październikowej i później -- w Rosji Sowieckiej i w nowych krajach komunistycznych, nie mówiąc już o Palestynie). Po wojnie, Żydzi nie mieli dobrej prasy na Zachodzie, ponieważ zbyt często kojarzono ich z komunizmem i z terroryzmem. Ludzie raczej współczuli Polakom -- byłym sojusznikom -- których oddano Stalinowi.

Tak się składa, że Narracja o Holokauście jest integralną częścią "poprawności politycznej", która już dawno temu została narzucona Zachodowi. Opłakane skutki tej ideologii już widzimy oglądając wieczorne wiadomości telewizyjne. Tak się jednak także składa, że od jakiegoś czasu w internecie rośnie podskórny, półświadomy bunt. To właśnie dzięki temu buntowi wybory wygrał Trump, który miał niemalże wszystkie tradycyjne media przeciwko sobie (a miała wygrać Clinton). I to jest nasza szansa. Na YouTubie teraz mamy coraz więcej wystąpień zwykłych Amerykanów (na przykład) wyrażających swoje poparcie dla Polski w tej nierównej walce informacyjnej (np. podziwiając polskiego premiera za jego rzuconą mimochodem uwagę o żydowskich sprawcach):









Kto na Zachodzie ma już dość tresury myślowej, ten dziś widzi w Polakach potencjalnych sojuszników. Nie czas teraz na konferencje naukowe. To NIC nie pomoże. Dzięki Machinie, Polacy już dawno temu stracili swoje dobre imię i pod tym względem teraz właściwie nie mają już nic do stracenia.