28 lis 2012

VETO dla ustawy nasiennej.

Polska to nie śmietnik !
Stop dla GMO !


Prezydencie Komorowski, wyborcy chcą VETA dla ustawy nasiennej. Choć raz okaż się patriotą!



"Spoty tego typu nie mogą być przeładowane wiedzą bo zanudzą odbiorcę na śmierć, to nie ma być encyklopedia, tutaj chodzi przede wszystkim o emocje i rytm i ten film to realizuje. Pamiętaj poza tym, że Ty oceniasz to z punktu widzenia osoby która wie już dużo więc czujesz "niedosyt", jednak ten filmik nie jest kierowany do takich jak Ty, bo nie zależy nam na przekonywaniu już? przekonanych. Ten filmik jest dla ludzi którzy wiedzą bardzo mało lub nic i dlatego musi być taki jaki jest."

Przychylam się do powyższego komentarza na jaki natrafiłem bezpośrednio pod tym spotem na YouTube. Argumenty przemawiają na niekorzyść tej ustawy . Znawcy tematu twierdzą wprost , że dla Polski oznaczać to może samounicestwienie przede wszystkim rolnictwa a w ślad za tym całych gałęzi z nim powiązanych w sposób pośredni przeniesie się to na całą gospodarkę . Nastąpi powolny lecz nieuchronny proces wypierania z rynku produktów i towarów do tej pory bazujących na rodzimych zasobach , w to miejsce wejdą korporacje z produktami GMO opartymi na patentach i licencjach. To także wyrok śmierci na rodzime szczepy nasion . Należy również wziąć pod uwagę ostatnie badania naukowców francuskich zajmujących się bezpośrednim oddziaływaniem produktów GMO na organizm tak zwierząt jak i ludzi . Jak można się dowiedzieć z owych badań oddziaływanie jest negatywne. Więcej szczegółów można wyszukać w dostępnych materiałach w sieci , wystarczy przeszukać "Googla"...

Jestem o tym święcie przekonany , że najwyższy czas by temu przyjrzeć się z bliska i stosownie do zagrożenia odpowiednio zareagować.

Proszę o zapoznanie się również i z tym znakomitym materiałem :

GMO TO ŚMIERĆ - Prof. dr hab. Jan Narkiewicz - Jodko




"Andruch" / z Opola /
http://andruch.blogspot.com/

25 lis 2012

Tow.Szmaciak kontra NICEK ..

Platforma Obywatelska a myślozbrodnia
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Dzięki uprzejmości grypy ITI (TVN) moje poprzednie konto zostało skasowane, powyższy film uzbierał na nim ponad 35 tysięcy oglądnięć. Chciałbym odrobić ten wynik, pomożecie?"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

[autor: ]

" Czy nie rozumiesz , że cała przeszłość, poczynając już od dnia wczorajszego , jest systematycznie niszczona? Jeśli cokolwiek z niej przetrwało , to jedynie garść niemych przedmiotów, takich jak ten kawał szkła. Już dziś nie wiemy właściwie nic o Rewolucji i czasach ją poprzedzających . Każdy dokument zniszczono lub sfałszowano , każdą książkę napisano od nowa, każdy obraz przemalowano , zmieniono nazwy wszystkich pomników , ulic , budynków , przerobiono daty. Proces ten trwa co dzień i w każdej minucie.

Zatrzymano historię .Istnieje tylko nieograniczona teraźniejszość, w której Partia zawsze ma rację. Wiem, że fałszuje się przeszłość, ale nie potrafiłbym tego udowodnić, nawet w przypadku fałszerstw, których sam dokonałem. Nie zostają żadne ślady. Jedynym świadectwem jest moja pamięć, ale czy oprócz mnie ktoś jeszcze pamięta prawdę ? "

George Orwell
1984

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
To jeden z komentarzy na jakie natrafiłem pod tym filmem ["YouTube"] :

" kadry z filmu 1984 - wspaniale to zmontowales ! No i mamy budowniczych nowego porzadku swiata - swiata bez Boga i wartosci chrzescijanskich - satanistycznego swiata bestii kontrolujacej ludzkosc i jej? myslenie ; swiata gdzie Polacy maja byc pozbawieni godnosci i byc tylko tzw,polactwem- polaczkami . popaganda 3RP zrobila z obywateli baranow glosujacych na wlasnych wrogow i ciemiezycieli antypolskich, .Udalo im sie wmowic Polakom ,ze sa czyms gorszym od innych narodow.
"machina37"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Moja odpowiedź na ten apel może być tylko jedna . Otóż , zgadzam się z autorem w całej rozciągłości zatem przekazuję ten znakomity materiał dalej i zamieszczę Go wszędzie tam gdzie tylko to będzie możliwe. Począwszy od swego macierzystego blogu .

Swoją drogą kilka dni temu przeglądając sieć natknąłem się na stado "ujadające" w niebo głosy z powodu pewnego nieco innego tekstu , który ukazał się na blogu "Nicka" (Artura Nicponia), a który to w chwili obecnej jest niedostępny. Jak twierdzi sam autor , jego "blogasek" padł najprawdopodobniej pod ciosami "hackerów".



Odsyłam zatem do treści artykułów jakie ukazały się w tym "temacie" , na łamach "GazWyb" , do których linki zamieszczam poniżej. Wiem , wiem ,,,

- Działacz PiS: Czy strzelać do Tuska? Szef PiS w Oleśnicy: To nic takiego
- "Żydzi wypier...ać" i jak zrobić broń. Blog działacza PiS
- "Kaczyński: Nicpoń zostanie zawieszony w prawach członka PiS"

Po zapoznaniu się względnie z powyższym tekstem doszedłem do wniosku , że mamy do tu czynienia ze sprytnie skonstruowaną próbą odreagowania na kolejną już wydmuszkę medialna jaką ostatnimi dniami zafundowała nam prawdopodobnie sama agencja ABW. Okazało się , że cała ta hipoteza potencjalnego "zamachu" przygotowywanego przez grupę pod "wodzą" wykładowcy AR w Krakowie, upada już pod samym ciężarem argumentów , zaś cała ta niedorzeczna intryga najprawdopodobniej spreparowana została przez same "służby" , co więcej , okazała się przy tym nad zbyt żenująco prostacką próbą odwrócenia uwagi od kolejnej z kolei gafy , jaką popełnił rząd "jaśnie panującego nam doncia-kłamczucha".

A tu niczym na zawołanie jest ! "Terrorysta" i zarazem "faszysta" do tego "antysemita" i działacz PiS w jednej osobie . Przy tym skrajny-prawicowiec , vice-przew. Klubu Gazety Polskiej ... Toż to niczym trafienie mln w TOTO-LOTKU ,,,

Takiej okazji się nie przepuszcza , toteż i nie przepuścili "artyści" z "czerskiej", "wiertniczej" także i "Salon24" nie zawiódł . Co więcej ponoć sam "jaśnie panujący nam doncio-kłamczuch" miał się osobiście zapoznać z owym "zagrożeniem" czyli: podburzaniem do "obalenia siłą" dotychczasowego porządku publicznego i politycznego w III RP.

A jakże , przeczytajcie Państwo sami jakie też "straszne" rzeczy wypisuje sam "Nicek" (Artur M. Nicpoń):

Artur Nicpoń
Fot. pis.olesnica.pl

Zbrój się kto może ?

„Ja sobie ten mój blogasek piszę w sumie z jednej przyczyny. Oczywiście poza tą jego funkcją, że ja jestem ogólnie ciekawy ludzi i lubię z ludźmi gadać. Ta przyczyna to przygotowanie jak największej liczby ludzi na to, co moim zdaniem nieuchronne.

Moim zdaniem i to chyba wszyscy wiedzą, idzie na zwarcie i to na takie zwarcie, że krew będzie tryskać.

Bo to się nie uda tak zrobić, żeby Polaków po 22 latach NEPu zagnać do łagrów.

Polacy mogli, wychodząc z komunistycznej biedy i rzeczywistości opakowania zastępczego, odpuścić komuchom ich zbrodnie, złodziejstwo i służalczość wobec Kremla. I całe to ich skurwysyństwo, za które oni po prostu powinni wisieć. Tysiącami. Odpuścili im, bo byli głodni świata, a ten świat się właśnie otworzył.

Polaków przekonywano, przez te 22 lata, żeby się szczególnie nie interesowali polityką (poza tresurą, której byli poddawani przez michnikowszczyznę i resztę tej bandy, by reagowali odpowiednimi odruchami na pokazywane obrazki), bo trzeba odbudowywać kraj po komunie. I potrzebne są wszystkie ręce. A ważnymi sprawami zajmą się ludzie światli, którzy wiedzą co robią.

Polacy swoje zrobili dobrze. Wbrew wszystkiemu. Polacy swoją robotę zrobili na medal.

W tym czasie światli i kompetentni „nowi Europejczycy” zrobili bilion złotych manka, stworzyli milion biurewskich stanowisk dojenia podatnika, szykanowania go i utrudniania mu życia, rozkradli majątek wspólny, zniszczyli przemysł, służbę zdrowia, system emerytalny i opletli obywateli siecią totalitarnego prawa, które umożliwia, lege artis, traktowanie obywatela jak szmaty, którą można podeptać i cisnąć nią do kubła z brudną, śmierdzącą breją.

Dlatego jak tym razem pierdolnie, to nie będzie przebacz.

Nie będzie grubej kreski.”

Zdrowy ogląd rzeczywistości III RP ?

Ja mam swoje zdanie na ten temat. Podzielisz się swoim ?

http://www.nicek.info/

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Otóż to , Nicek , "śmiał" mieć własne zdanie , a że radykalnie odmienne od oficjalnie miłościwie nam panującej "poprawności politycznej" , to tym gorzej dla Niego. Takim to sposobem trafił na "listę" wrogów obecnego systemu promowania "dobrobytu i miłości" ...

Na koniec tedy dopowiem , od siebie. Sam bym pewnie tego lepiej (niźli sam Artur M. Nicpoń) nie wyartykułował i wali mnie to , co o Nim myślą tacy tam z "czerskiej" czy "wiertniczej".Jest wielu piszących prawdę o naszych czasach , podobnie jak i Oni - nie bujmy się nazywać rzeczy po imieniu. Skór--syństwo to skór--syństwo , złodziej pozostanie na zawsze złodziejem, bandyta natomiast , żeby oblekł się w nie wiem jakie wyszukane kreacje "armanie'go" , czy też otoczył się murem "dyplomów" najwyższych uczelni krajowych jak i zagranicznych , pozostanie na zawsze tylko - bandytą. Te oczywiste prawdy nie mogą ni jak przedrzeć się przez "zasieki" postawione przez "stróżów " naszej rzeczywistości" .

By zatem owe "zasługi" obecnej ekipie nie poszły w zapomnienie , przypominajmy im o tym przy każdej nadarzającej się okazji , i to jak najczęściej.



Okazuje się , że sam tekst powyższego utworu , może posłużyć także za znakomitą odtrutkę na zakłamaną rzeczywistość III RP, czyli niejako współczesną definicję "Polityki Miłości". Niech słowa samej pieśni Bogusława Bierwiaczonka pt: "Szmaciarz" - zapadną (tym kanaliom) głęboko w "pamięć". I oby żyli po wieczne czasy - w hańbie!

Pewnego dnia , gdy słowa tej "prawdy" zaczną przekuwać się w czyn , dołączę także , tam gdzie jest i moje miejsce - w zwartym "szeregu" obrońców Naszej Ojczyzny.


"Andruch" / z Opola / http://andruch.blogspot.com/

19 lis 2012

Demokracja czy raczej "terror-kracja" ?

"Film dedykowany wszystkim uczestnikom Marszu Niepodległości, a szczególnie tym którzy przybyli z bardzo daleka, byliście wspaniali - dziękujemy! Realizacja tv - Krzysztof Siuciak - vod.gazetapolska.pl"

Znakomite wystąpienie szefa Młodzieży Wszechpolskiej - Roberta Winnickiego na łamach " POlsat News "..Za adwersarza miał jednego z czołowych tzw. "utrwalaczy" pookrągłostołowego porządku politycznego i społecznego w III RP , obecnie przewodniczącego Partii Demokratycznej "tow." Andrzeja Celińskiego ...

Swoją drogą , ten "ostatni" nie miał praktycznie nic ciekawego do powiedzenia w zadanym temacie , co najwyżej w miejsce merytorycznej odpowiedzi dało się słyszeć z jego strony typowy bełkot propagandowy rodem z głębokiego PRL-u. Jednym słowem żenada w wykonaniu przedstawiciela tzw."demokracji" . Co za ironia losu. Wszystko na to wskazuje że prawidłowo naszą tzw: "demokrację" winno się od teraz tytułować - TERROR-KRACJĄ ...



Sam niestety nie uczestniczyłem w tegorocznym Marszu Niepodległości . Wielka szkoda , że mnie tam nie było, zdecydowały natomiast o tym (za mnie) ważne okoliczności rodzinne. Jedyną pociechą dla mnie w tej sytuacji niech że będzie pozostające w mej pamięci jak żywe do dziś wspomnienie z udziału w obu tegorocznych Marszach(w W-wie) w obronie zagrożonych wolności obywatelskich w tym takich niezależnych mediów jak TV "TRWAM" czy rozgłośnia "Radia Maryja". Relację z jednej z tych uroczystości zamieściłem także i na swoim blogu .

- "Obudź się Polsko !" Kilka osobistych refleksji nt. marszu...

To tyle w tej kwestii...

A z innej "beczki" - polecam do przemyślenia pewien tekst na jaki natrafiłem w sieci , który to dotyczy zobowiązań wyborczych potencjalnego przyszłego kandydata do parlamentu ...

A oto ten fragment:

" Kilkanaście lat temu powstał w Australii system wyborczy polegający na typowaniu niezależnego kandydata w jedno-mandatowym okręgu, który musi podpisać zobowiązanie przed wyborcami, że będzie przestrzegał instrukcji spisanych na kilkunastu stronach maszynopisu. Musi on również w dniu nominacji, jeszcze przed wyborami, podpisać swą rezygnację. Jeżeli sprzeniewierzy się tej instrukcji, to po prostym referendum, wpisuje się datę do tej rezygnacji i pana posła lub radnego już nie ma. Inicjatywa ta była zwalczana przez lewicę jak i prawicę, ale jest bardzo skuteczna i praktykowana z powodzeniem np. w Kaliforni, gdzie zmuszono rząd do poważnej redukcji podatków i nawet usunięto Gubernatora."

Powyższy fragment zaczerpnąłem z opracowania pt."Bezprawna Konstytucja finalna" [2008 r., str.12] , autorstwa : Lecha Marka Jaworskiego z Canady, na podstawie org. tekstów : LLYSANDER SPOONER NO TREASON (1867) , THE CONSTITUTION OF NO AUTHORITY Boston Massachusetts 1870.

Jak ma się nasza pokraczna rzeczywistość do tej konkretnie przedstawionej sytuacji ? Czy nie tak winny wyglądać procedury wyłaniania najlepszych kandydatów do parlamentu ?

Jak zatem daleko nam jeszcze do tej prawdziwej demokracji - panie "Demokrato" A. Celiński ?


"Andruch" / z Opola /
http://andruch.blogspot.com/

8 paź 2012

"Obudź się Polsko !" Kilka osobistych refleksji nt. marszu...


29 września 2012 r. w samej W-wie , było nas z 300 tys a może i więcej !
Kościół p.w. św. Aleksandra na placu 'Trzech Krzyży' w W-wie .To miejsce wybrano jako punkt w którym to po raz kolejny zbiorą się uczestnicy obecnego (wrześniowego) marszu w obronie dyskryminowanej na wszelkie możliwe sposoby większości chrześcijańskiej zamieszkującej nasz kraj. Symbolem tego stanu rzeczy stała się odmowa KRRiT przyznania TV Trwam koncesji do nadawania programów na platformie cyfrowej - naziemnej na tzw. "Multipleksie" I-ym. Protest ów dotyczył i innych aspektów życia społeczno gospodarczego a także i politycznego w naszym nieszczęsnym kraju na co dobitnie wskazują hasła , pojawiające się na niezliczonej wprost ilości i transparentach i proporcach niesionych przez uczestników tego marszu.
Dalej już tylko skupiam się na przedstawieniu Państwu relacji z własnych obserwacji dotyczących tego wszystkiego co działo się tego dnia na przestrzeni około 8 km tj. odcinka łączącego "Pl.III Krzyży" z placem znajdującym się u podnóża "Zamku Królewskiego" i kolumny "Zygmunta III Wazy" , zwanym dalej "Placem Zamkowym".
Opolski Klub Gazety Polskiej Oczywiście i tu proszę mi wybaczyć ale zwykła ludzka przyzwoitość wymaga bym we wstępie wyraził wdzięczność koleżankom i kolegom z mojego macierzystego Klubu GP z Opola za wszelką okazaną mi pomoc w umożliwieniu dołączenia do grupy pomimo faktu iż na co dzień mieszkam daleko poza Opolem. Chciałbym w szczególności wymienić dwie z pośród towarzyszących mi osób , a którym to należą się szczególne gorące podziękowania. Są to : szef klubu GP w Opolu kol. Ryszard Szram i kol. Jan Kołodrub pełniący tego dnia obowiązki organizatora tego "przedsięwzięcia".
Nie mam zamiaru też zanudzać Państwa powtarzaniem i przytaczaniem tego wszystkiego co wcześniej mogliście usłyszeć bądź zobaczyć w środkach masowego przekazu w temacie samego "marszu". Wręcz przeciwnie , wolałbym skupić się tylko i wyłącznie na tych zjawiskach bądź zdarzeniach , których byłem naocznym świadkiem bądź ich uczestnikiem , a które to z mojego punktu widzenia są na tyle ważne , że postanowiłem o tym napisać.
O "czymś" co w moim subiektywnym odczuciu w jakimś sensie mimo woli "umknęło" sprawozdawcom licznych relacji , bądź co mogło wydać się nazbyt banalnym w oczach "rasowego reportera" dajmy na to TVN - czy też innych stacji [i tu posłużę się określeniem zapożyczonym od O.T.Rydzyka] tzw. mętnego nurtu.
To są krótkie zdarzenia , dotyczące jednostek spośród setek tysięcy maszerujących "Nowym Światem" . Trwające czasem ułamek chwili , po czym przewalała się kolejna fala za falą , od czasu do czasu wstrzymywana przez organizatorów by móc ogarnąć i w jakiś możliwy sposób uporządkować kolumnę marszową . Po czym całość rusza dalej niczym rzeka z obu swych "brzegów" ograniczana jedynie przez wyrastające po obu stronach ulicy budynki , tworząc niejako naturalne koryto płynącej pośrodku rzeki ludzkich bytów. Ci o których można wyczytać na pierwszych stronach gazet stanowią czoło kolumny - cała reszta kilkuset tysięczna sunie za nimi.
Pośród nich są premier J.Kaczyński otoczony liczną rzeszą polityków z PiS-u są także znaczące osoby ze świata mediów , nauki czy kultury.
Pośród licznej rzeszy przybyłych niemalże z całej Polski członków NSZZ "S" kroczy jego obecny przewodniczący Piotr Duda...
Tuż za nimi zwartym krokiem maszerują księża Redemptoryści. Dają się zauważyć postacie o.Jana Króla i o.Tadeusza Rydzyka. Ten ostatni jest chroniony przez szczelną gardę otaczających go braci zakonnych w tym i prawdopodobnie ochronę osobistą zagwarantowaną przez jak się wydaje samych organizatorów marszu. W pewnym momencie w otoczeniu licznej "osłony" braci zakonnych o.T.Rydzyk opuścił główną kolumnę marszową i ruszył w kierunku stojących na poboczu samochodów . Tak się złożyło że jako "dociekliwy reportażysta" postanowiłem spróbować "dopchać" się przed oblicze Ojca dyrektora i ...udało się !
Wymieniliśmy nawet uścisk dłoni . Oczywiście wcześniej przedstawiłem się kim jestem także skąd przybyłem i prócz własnej osoby kogo reprezentuję na tym marszu. To bardzo serdeczny człowiek , poza tym wszystkim dało się odczuć niejako spokój i opanowanie bijące od tej osoby. Byłem w niebo wzięty . Pożegnałem się i czym prędzej popędziłem w kierunku czoła pochodu , przedzierając się przez niezmierzone rzesze gapiów i tych którzy postanowili manifestować stojąc w miejscu.
Tak przedzierając się przez tłum gapiów niemalże wpadam na kolejną znakomitą postać do tej pory znaną mi jedynie z mediów. To nie kto inny jak pani reż. Ewa Stankiewicz ... we własnej osobie. W oka mgnieniu klikam fotkę następnie niemalże w odruchu całuje dłoń Pani Ewy ..Wymieniamy się spojrzeniami , po czym każdy wyrusza w swoją stronę . Kolejne z miłych spotkań za mną ..
To co się dało i gołym okiem zauważyć to fakt , że w marszu uczestniczyło sporo ludzi młodszych ode mnie co więcej wielu spośród nich to tzw. "młodzieżówka" a to cieszy nie tylko mnie samego jak myślę. Dało się również zauważyć jak pośród pochodu kroczyły niemalże całe rodziny . Przepięknie udekorowane bądź powiewające małymi flagami dzieci kroczące obok swych matek czy ojców . Część z nich kroczyła pchając przed sobą bądź wózki z pociechami w środku ..bądź taszcząc je na "barana" ..

   

    

Oczywiście kolumna marszowa dotarła i pod "Pałac Namiestnikowski" którego strzegły wierne "psy" obleczone w mundury spec-pułku z gotową bronią do strzału . Tuż obok niemalże u stóp kobyły księcia Poniatowskiego skupiona w dość ciasnym kręgu garstka modlących się osób. Pośrodku krzyż na którym zawieszono różaniec . Nieco z boku ustawiono tablicę ze zdjęciami poległych pod Smoleńskiem w kwietniu 2010 roku . Są tam portrety pary prezydenckiej , Na chodniku palą się znicze pośród których leżą karty formatu A4 zawierające listę postulatów do władz państwa polskiego. Jakiś młody człowiek prosi mnie bym mu zrobił zdjęcie na tle krzyża , szybko też zostaje przywołany do porządku przez otaczające go grono modlących się w intencji poległych . Klękam na kolano czyniąc znak krzyża po czym wycofuję się szanując wolę tych dzięki którym modlitwa w tym "miejscu" trwa nadal.

    
W między czasie dało się zauważyć i spontaniczne odruchy serca u warszawiaków . Dwie piękne młode dziewczyny wprost ze skrzynki rozdawały jabłka częstując każdego kto miał tylko na nie ochotę. Bezinteresownie , przy tym uśmiechając się serdecznie do przechodzących manifestantów ...
  
Pośród tej wszechogarniającej nas serdeczności dało się odczuć także i inny rodzaj "gościnności". Ująłem ów wyraz w cudzysłów nie bez powodu . Chłód lodowatych spojrzeń w najlepszym przypadku bijąca z ich twarzy obojętność . Tak w jednym zdaniu można by scharakteryzować siedzących i rozkoszujących się popołudniową kawką z ciasteczkiem , spoglądających ukradkiem na kroczących tuż obok ich stolików maszerujących w tłumie demonstrantów.
  
  
W tym miejscu pozostawiam ów temat bez dalszego komentarza.
Wrócę zatem do innych ciekawszych wątków o których chciałbym także zasygnalizować w tej notce. Prócz wielu haseł czy żądań natury politycznej pojawiających się tu i ówdzie na banerach moją uwagę przykuły także inne formy protestu . Człowiek z "zaplastrowanymi" ustami. Rolnik którego "reformy" rządu Tuska i Pawlaka pozbawiły środków do życia. Jakaś pani na banerze domagała się sankcji prokuratorskich dla Tuska za zgodę na adopcję iluś setek polskich dzieci poza granicę Polski. Czy młody człowiek z zespołem Down'a domagający się szacunku dla wartości chrześcijańskich , którymi kieruje się w życiu.
  
  
Cóż niejako na sam koniec przyznam się do kilku jeszcze spotkań w tym i uścisków dłoni z osobami które darzę szacunkiem czy też podziwem za jak to mówią "całokształt . Wymienię tu choćby pana prof. Jana Szyszko , czy też obecnie zasiadającego w europarlamencie posła PiS sędziego Janusza Wojciechowskiego , prof. Zybertowicza , posła Czarneckiego byłego współpracownika prezydenta Kaczyńskiego pana Piotra Naimskiego , posła Adama Hofmana i niemalże na sam koniec red. W. Reszczyńskiego.
prof. Jan Szyszko   red. Wojciech Reszczyński
poseł PiS Adam Hofman   Piotr Naimski b. prac. kanc. prez . L. Kaczyńskiego
Mam także małe pytanko niejako na koniec do uważnych obserwatorów wszelkiej maści przemian w naszym kraju .
wąż eskulap w miejsce niebieskiego krzyża Kiedy i kto zdecydował o zmianie emblematów na wszelkich pojazdach związanych z ratownictwem medycznym. Czyli że w miejsce niebieskiego krzyża wstawiono pogański znak węża eskulapa. Zdawałoby się , że to niby nic wielkiego. Choćby na tym niewinnym przykładzie możemy zaobserwować jak podstępnie i perfidnie walczy się z wielowiekową tradycją chrześcijańską. Dlatego należy być niezwykle czujnym w tym nieugiętym w postępowaniu z całym tym diabelskim nasieniem.
Po tej krótkiej lekturze zapraszam także do przejrzenia całości zdjęć jakie wykonałem podczas marszu w dniu 29.IX.2012 roku w W-wie. Znajdziecie tam Państwo wiele ciekawych ujęć . Być może odnajdziecie pośród licznego grona uczestników tego marszu także i swoich bliskich czy znajomych.

FOTO - źródło

"Andruch" /Klub GP w Opolu / http://andruch.blogspot.com/

19 mar 2012

Byłem świadkiem historii..(Budapeszt)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Mój 15 i 16 marca w Budapeszcie.."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
W podróż do Budapesztu wyruszyliśmy autokarem 14-tego marca o godz.22.00. z placu tuż za pawilonem "Biedronka" położonym u zbiegu ulic 1-go Maja i Reymonta w Opolu. Po drodze do granicy zabraliśmy jeszcze kilka osób z innych klubów GP także autokar był zapełniony do ostatniego miejsca . Podróż minęła nam spokojnie i około godziny 8.30 następnego dnia zatrzymaliśmy się tuż przy dworcu kolejowym "Nyugati" w Budapeszcie . W miejscu gdzie kilka godzin wcześniej witano oficjalnie polską delegację przybyłą na obchody upamiętniające tzw."Wiosnę Ludów" czyli zdarzenia z roku 1848 - 49 na cześć których to dzień 15 marca obchodzony jest na Węgrzech jako święto narodowe.

Pozostawiliśmy autokar na parkingu przed dworcem a sami wraz z przewodnikiem panią Lucyną Farago ( Polką , żoną rodowitego Węgra od lat mieszkającą w Budapeszcie) udaliśmy się do "metra" , by w ten sposób zdążyć na uroczystości w ogrodzie Muzeum Narodowego zaplanowane na godz. 9.00.



W trakcie uroczystości odegrano i odśpiewano Hymn węgierski . Następnie zespół tańca "Honved" wykonał taniec "Palotas" z opery "Laszlo Hunyadi" Franciszka Erkela. Wszędzie wokół widać powiewające flagi węgierskie i polskie. W tłumie zauważyłem także proporce Litewskie i zdaje się białoruskie.

Głos zabrał w imieniu polskiej delegacji red.nacz."Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz , każde zdanie tłumaczono bezpośrednio na jęz. węgierski. Co rusz zrywały się gromkie brawa. Stojący obok mnie Węgier raz ściskał to znów poklepywał mnie przyjaźnie po ramieniu. Momentami i moje oczy się "pociły". Tego nie sposób opisać kilku słowami. Widać było w Ich postawie dumę i wielką radość z powodu naszego tak licznego przybycia na ich uroczystości. Pomimo "nieprzenikalności" naszych języków , jak widać udało się doskonale nawiązać kontakt i w inny sposób.



Na sam koniec przemawiał także burmistrz Budapesztu Istvan Tarlos , szkoda tylko że nikt tego na bieżąco nie tłumaczył. Mogliśmy się co najwyżej domyślać sensu Jego wystąpienia po reakcjach samych zgromadzonych tam Węgrów.

Po tej uroczystości udaliśmy się całą grupą do czekającego na nas autobusu przy dworcu kolejowym "Nyugati" , który zawiózł nas do Hotelu położonego na obrzeżach miasta o nazwie "Polus" , tam mieliśmy wyznaczone miejsce zakwaterowania.



Po rozpakowaniu i odświeżeniu po długiej podróży udaliśmy się do centrum pod Węgierski Parlament na plac Lajosza Kossuth'a.

Z trybuny honorowej przemawiał do tysięcy zgromadzonych Węgrów Victor Orban obecny premier Węgier. Niektóre źródła podają iż podczas pamiętnego już przemówienia na placu przed Parlamentem pośród tam zgromadzonych było około 7000 Polaków.







W trakcie samego przemówienia odczuwało się niemalże podskórnie , że człowiek ten "czuje swój Naród ciałem i duchem" , wie co dla Nich jest najważniejsze i najlepsze z punktu widzenia Ich interesu narodowego. Stojąc tam pośród tego wielotysięcznego tłumu próbowałem wsłuchiwać się w ton jego wypowiedzi gdyż z uwagi na niemożliwą do przebrnięcia barierę językową , mogłem co najwyżej domyślać się w szerokich zarysach o jakich sprawach mówił do swych braci w tym także , jak się już nieco później miało okazać, nie szczędził też mocnych i zdecydowanych słów krytyki pod adresem zwłaszcza przedstawicieli Unii Europejskiej. Warto zapoznać się z całym tekstem tego wystąpienia . Link znajdziecie Państwo poniżej.
Przemówienie Viktora Orbána w dniu święta narodowego.

Po wystąpieniu premiera Victora Orbana z wolna zaczęliśmy opuszczać plac Kossuth'a kierując się w stronę autobusu. Wokoło na chodnikach po obu stronach szerokiej arterii ustawiły się gęsto szpalery mieszkańców stolicy Węgier klaszcząc głośno w dłonie w podzięce za nasze przybycie . Co rusz ktoś z tłumu wykrzykiwał łamaną polszczyzną "dziękujemy Polacy" bądź "vivat Polonia". Proszę mi wierzyć że czegoś równie wzniosłego nie czułem od bardzo dawna , jeśli już to było tak w czasach pierwszej Solidarności. Czegoś takiego nie sposób wyreżyserować, ta spontaniczność i otwartość powodowała i we mnie samym napływ wręcz dumy z poczucia dobrze spełnionego obowiązku wobec naszych braci Węgrów.


zdj:Paweł Szram


zdj:Paweł Szram

Widząc stojących przy autobusie Polaków co poniektórzy Węgrzy podchodzili do nas i w podzięce częstowali wyborną "Palinką".. Były przy tym uściski dłoni i gorące słowa w większości niezrozumiałe ale czuło się , że są szczere i niosą z sobą ładunek pozytywnych emocji.



Jak na jeden dzień przeżyć było aż nadto. Zmęczeni ale radośni pojechaliśmy do hotelu odpocząć i nieco ochłonąć . W międzyczasie już w autobusie a następnie zasiadając do kolacji w restauracji hotelowej dzieliliśmy się nawzajem wrażeniami z dnia bieżącego. Kolacja smakowała wyśmienicie , kuchnia węgierska jest wyborna , w każdym bądź razie jak dla mnie. Późnym wieczorem wraz z kolegą z pokoju udaliśmy się na krótką przechadzkę uliczkami w pobliżu miejsca zakwaterowania. Pogoda rzeczywiście nam dopisała znaczy się że i Niebiosa sprzyjają Węgrom. Nazajutrz czekał nas kolejny niezwykły i jak się okazało równie wspaniały dzień.

16-marca-2012

/ kolejny dzień na Węgrzech/
Z samego rana około 10.00 nawiedzamy polską parafię , przy okazji uczestniczymy też w odprawionym z tej okazji nabożeństwie


, po czym udajemy się w kolejne ważne także i dla polaków miejsca czyli wpierw pod pomnik "gen.Józefa Bema"..a następnie pod "tablicę pamiątkową" i obelisk "Katyński"..




zdj:Paweł Szram



Niemalże na zakończenie udajemy się na górę "Gelerta" zwaną inaczej "Zamkową" skąd rozpościera się niezapomniany wręcz , zapierający dech w piersiach widok , na cały niemalże Budapeszt , jego lewą i prawą cześć , pomiędzy którymi wije się malowniczo szeroki Dunaj , pospinany kilkoma mostami m.in. "św. Małgorzaty" czy innym zwanym "Łańcuchowym"..



Przez niemalże cały czas przemieszczania się po Budapeszcie towarzyszy nam wspomniana wcześniej Pani Lucyna , nasza przewodniczka , opowiadając arcy ciekawe historie związane z samym Budapesztem , zwłaszcza nawiązując do jego bogatej historii sięgającej opoki rzymskiej po której to w całym mieście można napotkać ruiny , pozostałości dawnych wspaniałych budowli rzymskich.

Późnym popołudniem wracamy do hotelu by się pożegnać z udzielającymi nam gościny gospodarzami hotelu "Polus" , po czym spakowani i pełni niezapomnianych wrażeń udaliśmy się w długą podróż do Ojczyzny . W drodze powrotnej towarzyszył nam duszpasterz Ks.Maciej, który zabrał się z nami udając się w odwiedziny do Polski . Pod taką "opieką" czuliśmy się o wiele bezpieczniej.



Wyjechaliśmy późnym popołudniem by po długiej podróży , gdzieś około 2-ej po północy w końcu dotrzeć do Opola. Po drodze znalazł się czas na "różaniec i drogę krzyżową" wszak mieliśmy z sobą przewodnika duchowego , zatem i raźniej było pokonywać trudy podróży. Były i wesołe chwile , niemalże do samego końca rozprawialiśmy o tej wspaniałej przygodzie , cząstce historii , która tworzyła się na naszych oczach i której byliśmy czynnymi uczestnikami.

Galeria zdjęć :



- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *



"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/

7 mar 2012

Współpraca z "Niedźwiedziem"

"Komorowski pogratulował Putinowi"


"Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Bronisław Komorowski w rozmowie telefonicznej pogratulował Władimirowi Putinowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich."(źródło)...

Współpraca

'Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
- Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!'


/Andrzej Waligórski./


"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/

29 lut 2012

" GMO" [po Czarnobylu] - to kolejna broń masowej zagłady !


" 28 lutego Sejm RP miał debatować nad wprowadzeniem ustawy legalizującej m.in. użycie w rolnictwie broni masowej zagłady jaką są rośliny genetycznie zmodyfikowane GMO. "


Niezależne badania potwierdzają znaczną szkodliwość GMO dla zwierząt, w tym ssaków. Szczury w 3 pokoleniu stają się bezpłodne. Naiwnością byłoby sądzić, żeby twórcy kukurydzy MON 810 czy ziemniaka Amflora o tym nie wiedzieli.

Takie działanie podlega pod definicję ludobójstwa.

Nie bądźmy obojętni , to kolejny zamach po ACTA czy próbie zamknięcia "ust" "TvTrwam". Widać że ze wszelkich sił próbują nas "uszczęśliwiać" . Jak nie kijem go to marchewką. Od dawna znana jest rola jaką pełni światowy lider w tej dziedzinie koncern "Monsanto" . Wiadomym jest już ponad wszelką wątpliwość że odpowiada on za wiele kataklizmów ekologicznych na całej niemal kuli ziemskiej. Teraz szturmują Polskę , próbują zatruć i naszą ojczystą Ziemię , a poprzez to i nas samych.

"Jednym z głównych graczy na rynku GMO jest koncern Monsanto. Historię tej firmy doskonale opisuje francuska dziennikarka Marie Monique Robin w książce „Świat według Monsanto”. Jest to historia firmy i nieznane fakty w procesie legalizacji genetycznie modyfikowanych upraw.

Historia wielkiego truciciela
Spółka Monsanto powstała w 1901 roku i przez pierwsze kilkadziesiąt lat czerpała zyski niemal wyłącznie z branży chemicznej. W 1935 r. uzyskała monopol na produkcję nowej substancji, która znalazła szerokie zastosowanie w przemyśle elektrochemicznym – polichlorowanych bifenyli (PCB). Wytwarzała je do 1977 r., kiedy oficjalnie zakazano ich produkcji ze względu na silną toksyczność i działanie rakotwórcze. Szokujące jest to, że według ujawnionych niedawno tajnych dokumentów wewnętrznych, już w 1937 r. firma miała pierwsze naukowe dowody szkodliwości PCB, a przez kolejne 40 lat nie informowała o tym swoich pracowników, ludności mieszkającej w pobliżu fabryk i użytkowników PCB, i beztrosko odprowadzała toksyczne odpady do cieków wodnych i składowała je pod gołym niebem.
W 2002 roku sąd uznał, że firmy Monsanto i Solutia są winne „zatrucia obszaru Anniston (Alabama) oraz krwi jego mieszkańców przez PCB” (niektórzy mieszkańcy mają we krwi 50-krotnie przekroczony dopuszczalny poziom PCB). Korporację uznano też winną „zaniedbania, zaniechania, oszustwa, działania na szkodę ludzi i mienia publicznego”. Uznano, że postępowanie Monsanto „przekraczało w sposób ekstremalny wszelkie granice przyzwoitości i może być potraktowane jako okrutne i absolutnie nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie”. Na drodze ugody sądowej Monsanto zgodziła się przekazać 700 mln USD na fundusz odszkodowawczy dla ofiar PCB i na oczyszczenie miasta. Ta kwota to zapewne jedynie ułamek zysków, jakie firma uzyskała kosztem zdrowia i życia tych ludzi oraz zdrowia i środowiska w innych obszarach naszego globu – dziś wszyscy mamy w swoich tkankach PCB…
Kolejną grupą poszkodowanych przez Monsanto są weterani wojny wietnamskiej, którzy znaleźli się w strefie oprysków za pomocą słynnego Agent Orange – herbicydu używanego do niszczenia dżungli. Jak się okazało, partie herbicydu produkowane przez Monsanto miały wysoką zawartość toksycznych i rakotwórczych dioksyn. Weterani, których dziesiątkuje dziś rak i którym rodzą się chore dzieci wnieśli pozew zbiorowy przeciwko producentom Agent Orange, jednak nie doczekali sprawiedliwości przed sądem, któremu – jak pisze M.M. Robin, prawnicy Monsanto przedstawili sfałszowane wyniki badań naukowych. Weterani musieli zadowolić się ugodą sądową i niewygórowanymi odszkodowaniami, które mają się nijak do zysków Monsanto ze sprzedaży Agent Orange (wówczas najwyższy kontrakt w historii Pentagonu).
To tylko dwa przykłady, które każą się zastanowić nad wiarygodnością firmy, która szczyci się dziś swoją nową misją: „pomagamy rolnikom zwiększać plony […], produkować zdrowszą żywność […] i zmniejszać wpływ rolnictwa na środowisko”."


To tylko część z opublikowanego wcześniej tekstu , całość dostępna jest na stronie :„Świat według Monsanto”

"Polecam także wstrząsający dokument filmowy o największym potworze korporacyjnym, który stanowi śmiertelne zagrożenie nie tyko dla gatunku ludzkiego, ale dla wszelkiego życia na naszej planecie. Dokument jest podsumowaniem kilkuletniego dziennikarskiego śledztwa znanej francuskiej dziennikarki. W filmie znajdziemy m.in. informacje o historii potwora: od Polistyrenów, PCB, broni chemicznej: słynnego defoliantu "Agent Orange" i dioksyn, po wspaniałe wynalazki przemysłu żywnościowego jak DDT, Aspartam, czy krowi hormon wzrostu. Obecnie firma jest największym producentem nasion roślin transgenicznych (GMO) - czyli trujących mutantów, które według "niezależnych" badań są rzekomo jadalne i zdrowe. Korporacja słynie z gigantycznych przekrętów, kłamstw i korupcji najwyższych szczebli władzy oraz bezwzględnego egzekwowania kupionych przez siebie przepisów prawnych, do rujnowania życia zwykłych, drobnych farmerów. Pracuje też nad totalną destrukcją bio-różnorodności światowych upraw - w imię zysku i totalitarnej kontroli wszystkich ludzi. Firma owa jest dziś największym producentem broni biologicznej używanej przeciwko całej ludzkości. W niniejszym filmie padają nazwiska takie jak Donald Rumsfeld, czy George Bush senior - którzy z tym szkaradnym przedsiębiorstwem są silnie powiązani.."


/ Uwaga! Google przycięło film. Trwa on 109 minut, a nie 77!!! pracuję nad załadowaniem pełnej wersji! - "autor"/
źródło : http://video.google.com/videoplay?docid=-1676896724527593334

Widać stąd że lobby "Monsanto" ma wszędzie swoje wpływy.

Jeśli uznaliście Państwo , że podobnie jak ja sam - nie godzicie się na ten zbrodniczy proceder wyraźmy to chociażby poprzez podpisanie poniższej petycji. Będzie to zarazem i nasz skromny wkład w obronę tego świata przed tymi , którzy próbują przejąć nad nim kontrolę. Którzy następnie za cenę zdrowia a nawet i życia nie tylko naszego ale i co gorsza - następnych pokoleń , oferują nam śmierć na raty. W powolnych męczarniach bez jakiejkolwiek perspektywy na przyszłość. Próbujmy zatem dopóki istnieje taka możliwość drogą pokojową odwieść naszych przywódców od popełnienia straszliwego i nieodwracalnego w swoich skutkach czynu , jakim niewątpliwie będzie ustąpienie w sprawie GMO ! Jeśli to się nie powiedzie niech Bóg ma nas w swojej opiece , bo wówczas nic - przynajmniej mnie - nie powstrzyma od dalszych , bardziej stanowczych w swej formie - protestów. Obyśmy nie musieli doświadczać tego w realu , kto z nas tu blefuje a kto tak naprawdę nie ma już nic do stracenia.

PETYCJA: http://alert-box.org/petycja/rozporzadzenie-zakazujace-gmo/

- http://www.gmo.icppc.pl
- http://polska-wolna-od-gmo.pl
- http://eko-sanok.pl/gmo-to-nie-to-stop-gmo-wiadomosci-z-icppc.html


"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/