18 sie 2009

Czy tym razem Polak będzie mądry przed szkodą?


Hambura dla Fronda.pl: Wyrok niemieckiego FTK stwarza historyczną szansę wzmocnienia roli Polski. Jeśli ją zmarnujecie, nie dziwcie się, że Niemcy będą próbowały przejąć kontrolę nad Unią.

Wyrok z Karlsruhe powinien skłonić polskich polityków do wzmocnienia roli waszego parlamentu względem Brukseli. Jeżeli sami nie zauważą tej potrzeby, to polski naród może im w tym pomóc wysyłając do nich np. za pośrednictwem portalu Fronda.pl pocztówki, listy lub e-maile z wezwaniem do podjęcia prac parlamentarnych w tej materii – sugeruje w rozmowie z Ewą Stefańską niemiecki prawnik i specjalista od stosunków polsko-niemieckich Stefan Hambura.

Fronda.pl: Czy orzeczenie niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK) w sprawie Traktatu Lizbońskiego wybija Niemcy na niepodległość względem Unii Europejskiej?

Stefan Hambura: Niemcy są suwerennym państwem, tak jak i pozostałe państwa Unii Europejskiej - w tym Polska. O dziwo, że musiał to dopiero tak dobitnie i wyraźnie powiedzieć FTK. Stwierdził on expresis verbis: UE jest związkiem suwerennych państw. Jest to fundamentalny wyrok. Fundamentalny w dwojaki sposób. Z jednej strony jest to wyrok nadzwyczajnie ważny, który zapada raz na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat. Z drugiej strony jest to wyrok zachowujący i chroniący fundamenty państw narodowych w Unii Europejskiej, nie tylko państwa niemieckiego, ale pozostałych 26 państw członkowskich.

Czy wyrok z Karlsruhe kładzie kres traktatowi lizbońskiemu?

Być może położy mu kres. Wszystko zależy od tego, czy do wyborów w Niemczech, tzn. 27 września tego roku niemiecki parlament upora się z zadaniem postawionym mu przez FTK. Determinacja w sprawie dochowania wymogu czasowego jest bardzo duża, gdyż niemieckie elity chcą wysłać pozytywny sygnał do Irlandii, gdzie na 2 października tego roku zaplanowane jest ponowne referendum. I tutaj niemieckie elity mogą się ponownie spotkać z oporem obywateli. Nawet jeżeli parlament niemiecki uchwali przed 27 września odpowiednie ustawy, to mogą one w ramach skargi konstytucyjnej znowu zostać zaskarżone do FTK. Wyrok z Karlsruhe na pewno wstrzymał dalszą ewolucję UE w kierunku europejskiego państwa federalnego.

Jak w tym kontekście należy odbierać naciski na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby podpisał on Traktat?

W Niemczech to elity zarówno polityczne jak i społeczne bardzo chciały, aby traktat lizboński wszedł jak najszybciej w życie i to we wszystkich państwach członkowskich. Jednak niemiecki naród pokazał im żółtą kartkę poprzez niską frekwencję w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wyrok FTK jest dla mnie zwycięstwem niemieckiej demokracji i jej instytucji. Jedną z nich jest właśnie Trybunał.

Byłem obecny na sali w FTK w Karlsruhe, kiedy był ogłaszany wyrok i widziałem zaskoczenie tym wyrokiem na twarzach obecnych polityków i publiczności. Nikt nie spodziewał się takiego wyroku. Mnie osobiście zaskoczył jeszcze inny fakt, że z polskiej prasy i mediów był obecny tylko redaktor Maszewski z „Naszego Dziennika”. Był to dla mnie szok poznawczy, ale w negatywnym znaczeniu, gdyż pierwsze przekazy, który poszły w Polsce na żywo mówiły, że problem z traktatem lizbońskim został w Niemczech rozwiązany i w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie w jego ratyfikacji. Tak nie było i nie jest.

Jak według Pana powinna wyglądać reakcja polskiego rządu wobec prób „nacjonalizacji przez Niemców Unii Europejskiej”?

Na reakcję polskiego rządu nie liczę. Ważna byłaby reakcja polskiego parlamentu. W dniu 16 lipca tego roku kilku posłów rozpoczęło taką dyskusję. Byli to Gabriela Masłowska, Anna Sobecka i Antoni Macierewicz. Warto spojrzeć w stenogram z tego dnia (od strony 259 do 270) na stronach www.sejm.gov.pl. Dyskusja ta powinna zainteresować wszystkich posłów.

Jak powinny wyglądać priorytety polskiej polityki po orzeczeniu FTK?

Przynajmniej takie samo wzmocnienie kompetencji ustawodawczych polskiego parlamentu jak to, nad którym pracuje obecnie niemiecki parlament. Być może byłoby warto przypomnieć polskim parlamentarzystom, że zgodnie z art. 104 polskiej konstytucji są przedstawicielami narodu. Art. 4 polskiej konstytucji mówi: „1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. 2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.” Dlatego zwracam uwagę na te zapisy, aby zdopingować pozostałych posłów do podjęcia prac nad wzmocnieniem kompetencji polskiego parlamentu. Jeżeli nie zauważą sami tej potrzeby, to polski naród może im w tym pomóc wysyłając do nich np. za pośrednictwem portalu Fronda.pl pocztówki, listy lub e-maile z wezwaniem do podjęcia prac parlamentarnych w tej materii.

Co się stanie, jeśli Polska nie podejmie żadnych kroków w kierunku wzmacniania swojego parlamentu?

Zostanie zmarnowana niepowtarzalna szansa, która pojawiła się niespodziewanie bezpośrednio po wyroku FTK. Jest to jeden z tych przełomowych momentów w historii, który może się więcej nie powtórzyć. Jeżeli nie zostanie wykorzystany przez Polskę, nikt nie powinien się dziwić, że Niemcy będą próbowały przejąć kontrolę nad Unią. Pozostaje wierzyć, że tym razem Polak będzie mądry przed szkodą.

Rozmawiała Ewa Stefańska

Redakcja Fronda.pl

artykuł w : rp.pl

1 komentarz:

  1. Miejmy nadzieję za panem mec.Hamburą że polscy posłowie znajdą choć odrobinkę honoru i determinacji i poświęcą się w ten pilny czas temu do czego się w przyrzeczeniu zobowiązali ..

    (...)że zgodnie z art. 104 polskiej konstytucji są przedstawicielami narodu. Art. 4 polskiej konstytucji mówi: „1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. 2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.”

    Moim zdaniem tu idzie o "Być albo przestać istnieć politycznie " .
    W obliczu takiego zagrożenia winniśmy jako Naród żądać od naszych przedstawicieli żądać i dopominać się od każdej instytucji państwowej stojącej na straży praw nam zagwarantowanych w "Konstytucji" o niezwłoczne przygotowanie ustaw zabezpieczających nas jako suwerenny i niepodległy podmiot polityczny w zgromadzeniu narodów Europy .
    Niech za wzór takich zabezpieczeń posłużą nam wytyczne i postanowienia FTK Sądu Najwyższego Niemiec w których upomina się rząd o niezwłoczne zabezpieczenie w postaci stosownych ustaw stanowiących zwierzchność zapisów konstytucji krajowej nad prawami wynikającymi z zapisów traktatu z Lizbony .
    I proszę taka potęga jak Niemcy wiedzą dobrze do czego to może doprowadzić i dlatego nie pozwolą sobie nawet mając taką przewagę w parlamencie UE na żaden błąd , który w przyszłości nie mógłby być wykorzystany przeciwko nim samym .
    Warto skorzystać z tej darmowej lekcji -
    "By tym razem Polak był mądry przed szkodą "

    OdpowiedzUsuń