17 lut 2011

Czy będziemy w stanie coś zmienić ...i kiedy ?

Dura lex, sed lex



Tylko i to z prawdziwego zdarzenia , Republika jest w stanie udźwignąć to brzemię jakie nagromadziło się przez lata. Udźwignąć ale i rozładować nabrzmiałą sytuację. Warto zatem zapoznać się z poniżej zamieszczonym materiałem filmowym. Może nie rozwieje wszystkich wątpliwości ale za to stanowi dość dobry materiał poglądowy w tym temacie.

Tu nie chodzi o zemstę , wszak państwo nie może opierać się na działaniach z tak niskich pobudek . Tu trzeba zastosować pragmatyzm i racjonalizm we wcześniej nakreślonych ramach.
Takimi nowymi ramami musi być przystająca do potrzeb ale i naszej rzeczywistości , co więcej , wybiegająca śmiałą myślą naprzód , od nowa napisana - Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej.

Będąca gwarancją naszej suwerenności i niepodległości, czyli będąca najważniejszym aktem prawnym obowiązującym wszystkich i każdego z osobna na terenie RP. Żaden TL nie może stanowić inaczej niż postanowi to Naród polski.

Czyli "Prawo Rzymskie" w oparciu o etykę chrześcijańską przy tym pragmatyzm i konsekwencja w działaniu .
Czym jest etyka chrześcijańska?

Biblia jest czymś więcej aniżeli spisem tego „co wolno” i tego „co nie wolno”. Biblia podaje szczegółowe wskazówki jak powinniśmy żyć. Biblia jest wszystkim czego potrzebujemy, aby wiedzieć w jaki sposób prowadzić życie chrześcijańskie. Jednak Biblia nie opisuje wszystkich sytuacji z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć w naszym życiu. Zatem w jaki sposób Biblia może być wystarczającym źródłem wskazówek dla wszystkich naszych etycznych, życiowych dylematów? W tym miejscu z pomocą przychodzi etyka chrześcijańska.

Nauka definiuje etykę jako „zbiór zasad moralnych, naukę o moralności.” Dlatego etyka chrześcijańska obejmuje zasady pochodzące z wiary chrześcijańskiej, które stosujemy w swoim życiu. Mimo, iż Słowo Boże może nie przedstawiać wszystkich sytuacji z jakimi spotkamy się w swoim życiu, to jednak zawarte w niej zasady wskazują na pewne standardy według których powinniśmy postępować, gdy pojawią się różne życiowe sytuacje, nieopisane dokładnie w Biblii.
http://www.gotquestions.org/Polski/etyka-chrzescijanska.html

Swój nie swój jeśli zawinił - oddać pod osąd Temidy.
Póki co i u nas , bodajże najgorszą zmorą, jaka nas dusi a poprzez to zniewala są wszelkiej maści korporacje . Do takich najgorszych z najgorszych patogenów polskiej ale i nie tylko , demokracji, należy korporacja "prawnicza , adwokacka i sędziowska"( przepraszam za uproszczenie , być może nazywa się owe "twory" jeszcze inaczej)..

Zwłaszcza ta ostatnia "sędziowska", po 1989 r. nie zweryfikowana , jest "narzędziem" wykorzystywanym przez najwyżej usadowione w nomenklaturze i biznesie elity. To ludzie w większości przypadków pracujący na najwyższych stanowiskach w administracji państwowej w tym sądowniczej . Poprzez rozliczne wpływy dający tak naprawdę osłonę prawną licznej maści hochsztaplerom i aferzystom . Wykorzystując kruczki prawne odraczają co rusz pod byle jakim pozorem sprawy by te następnie toczyły się latami aż do ich przedawnienia włącznie. Takim to sposobem wielu złodziei w "białych kołnierzykach" uniknęło kary. Jak zatem ma się czuć zwykły obywatel w takim "ustroju".

Po pierwsze uciąć łeb tej "hydrze"..

No dobrze wszyscy to wiemy , natomiast jak do tej pory nikt nie podał sposobu jak rozwiązać ten problem . Dlaczego ? Bo sprawa tak naprawdę zahacza o wielkie kręgi finansjery tego świata . Mówimy o korporacjach, tych wielkich ponadnarodowych syndykatach tak naprawdę sprawujących na danym terenie ( w państwie ) realną władzę.

Nasze "korporacje" są to tylko i wyłącznie wyspecjalizowane "narzędzia" , którymi wysługują się ci "Wielcy Gracze" /„Bilderberg” / , którzy na co dzień działają totalnie zakonspirowani , żeby było jasne nie chodzi o super agentów "Mossadu" czy "MI-5" ..
Nie znajdziemy też żadnej wzmianki o nich w lokalnych bądź ogólnokrajowych , poczytnych periodykach nie trąbią o nich w wiadomościach TV a jeśli już to jest to "wypadek" przy pracy redakcji.

W takim razie gdzie oni są ..Hmm . Na to pytanie , choć tylko w części, może dać nieco światła poniższy materiał ( pod linkiem) ..
Bilderberg - prywatna globalizacja kłamstwa


W maju 2009 r. z charakterystycznym orwellowskim obiektywizmem i zdumiewającym spokojem magazyn „Wprost" poinformował swoich czytelników, że „jak co roku, grupa około 130 polityków, bankierów i arystokratów z całego świata spotka się, (...) by wspólnie zastanowić się nad przyszłością świata." Jednak „konferencja Grupy Bilderberg zapewne nie zostanie opisana na większą skalę w mediach", wyjaśnił lojalnie autor artykułu. Jak wszyscy dobrze wiemy, opinia publiczna, którą magazyn „Wprost" kształtuje, nie powinna się przecież tą przyszłością za bardzo interesować. Mamy zaakceptować po prostu to, że „losy świata nie leżą w naszych rękach", jak śpiewała kiedyś ostro Ostrowska.[1] 

http://naszymzdaniem.dlastudenta.pl/artykul/Bilderberg_prywatna_globalizacja_klamstwa,37575.html

Tu kolejny materiał :
Rzeczywiście nazwa „Bilderberg” jest słowem prawie nieznanym. „Oficjalny słownik agencji Assosiated Press i najważniejszych gazet Ameryki”, Merriam-Webster Dictionary do dzisiaj nie uznał za stosowne wprowadzenia definicji słowa do swoich zasobów. Za tę „przysługę” kurtuazyjnie podziękował wszystkim w roku 1991 na spotkaniu w Baden David Rockefeller słowami często cytowanymi na niezależnych stronach w Internecie: „jesteśmy wdzięczni wydawcom Washington Post, New York Times, Time Magazine i innym wielkim publikacjom, których menadżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego. Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia, praktykowanego w minionych stuleciach”. [6]

http://andruch.blogspot.com/2009/08/bilderberg-prywatna-globalizacja.html

Poruszyłem ten wątek celowo , zdając sobie sprawę ze skali trudności jakie napotka przyszły ustawodawca próbujący zająć się kompleksowo tym procederem. A zacząć trzeba niestety właśnie od tych najtrudniejszych i najpilniejszych ze spraw , czyli i od tej hydry , a właściwie "państwa w państwie" . Do tej pory nie do ruszenia w żadnej z dotychczas sprawujących władzę konstelacji politycznych. Należałoby zatem zadać sobie podstawowe pytanie - dlaczego , na aż tak wielkie trudności napotyka każdorazowo ten czy ów próbujący rozmontować ten syndykat "zbrodni" ..Tak , tak ..nazwijmy to po imieniu ..Korporacje prawniczo sędziowskie w polskim wydaniu to syndykaty opierający swą działalność na przemocy i zbrodni.
Czerpiący potężne zyski wykorzystując rozliczne układy i powiązania z ludźmi "poprzedniego" ustroju..
Cesarz Rzymski Trajan, panował w latach 98 – 117 naszej ery. Mianował Pliniusza Młodszego namiestnikiem prowincji Bitynia – Pontus. W ich wzajemnej korespondencji znajdujemy następującą wymianę
myśli (Cytat za: Norman Davies, „Europa, rozprawa historyka z historią”, Wyd. Znak, Kraków 1998, str. 224):„Pliniusz: Nikodemię zniszczył ogromny pożar. Czy wolno mi powołać ugrupowanie złożone ze 150 strażaków?Trajan: Nie. Każda korporacja, bez względu na nazwę, z pewnością przerodzi się z czasem
w ugrupowanie polityczne (...).”Starożytni wiedzieli.Czytelnikom pozostawiam zastanowienie się, czy fundatorzy III RP instalujący korporację sędziowską znali cytowaną tu mądrość Cesarza Trajana i zrobili to specjalnie, czy też po prostu tak jakoś im wyszło.PS. Jeśli ktoś jeszcze tego nie wie: Kącka Dorota jest warszawską sędzią. I żoną prawnika, o którym rok temu "Gazeta Polska" pisała, że złożył propozycję korupcyjną. Pomimo to Kącka orzekała w sprawie... przeciwko wydawcy "Gazety Polskiej".
Oto kolejny argument, że warto odebrać klasyczną edukację.
http://niezalezna.pl/1893-sedzia-kacka-dorota-cesarz-trajan-i-korporacja-sedziowska

Właśnie to będzie największe wyzwanie dla przyszłych prawdziwych reformatorów.

Jak głosi maksyma rzymska "Dura lex, sed lex"..

Wobec powyższego ...

Żadnych "zawiasów" chyba że w uzasadnionych przypadkach..Resocjalizacja tylko poprzez pracę ..Żadnego siedzenia pod celą , nawet mordercy i inni dewianci winni mieć możliwość rozładowywania emocji poprzez pracę na rzecz społeczeństwa.

Kraj w ruinie stąd te 80 tys więźniów w polskich aresztach dało by się wykorzystać w dobrym celu , przy okazji budując przynajmniej w większości z nich poczucie dobrze spełnionego obowiązku wobec społeczeństwa .Wszak za darmo tam się nie "dostał" ten czy ów , a praca pozwoli mu dogłębnie przeanalizować wszelkie argumenty za bądź przeciw ..odnośnie sytuacji w jakiej się znalazł.

Zdaję sobie sprawę z ogromu jaki czeka przyszła ekipę sprawująca władzę . To o czym ja wspomniałem stanowi jedynie mały wycinek tego co na co dzień da się zaobserwować jako tzw. "czubek góry lodowej"...

Linki:
http://www.aferyprawa.eu/
http://www.wprost.pl/ar/168933/Zmowa-sdzi/
http://www.polskapartianarodowa.org/czarna-lista
http://www.monitorprawniczy.pl/
Trybunal_wszedl_sadowi_w_parade
korporacje_zwiazki_i_szare_sieci
www.Paweł Poliwoda.pl
Bilderberg - prywatna globalizacja kłamstwa


"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz