7 lut 2012

RAŚ a historia pewnego komentarza ..

Spór o Tragedię Górnośląską 1945 roku

Wszyscy już wiemy że w dniu 2 lutego doszło do kolejnego spotkania secesjonistów z "Ruchu Autonomii Śląska" z mieszkańcami Katowic w związku z prezentacją filmu dokumentalnego pod wielce kontrowersyjnym tytułem: "Polskie obozy koncentracyjne". Po emisji wybranej części materiału doszło do dyskusji z udziałem zaproszonych gości w tym z przew. RAŚ dr.Gorzelikiem na czele. Zapis całości spotkania zawiera się w 4 cz. [YT] , które to zamieściłem u dołu wpisu.

Wracając do meritum, dziwi mnie minimalne zainteresowanie tego typu sprawami tak miejscowego Klubu Gazety Polskiej z Katowic jak zwłaszcza przedstawicieli polskiego parlamentu w osobach posłów , których to obowiązkiem jest stać na straży zapisów Konstytucji RP. Ich obowiązkiem jest również bronić czci i honoru narodu polskiego. Z powyższego zapisu z samej dyskusji po filmie wynika jednoznacznie , że jedyną osobą która odważyła się głośno zaprotestować wobec oczywistego przekłamywania i naginania a wręcz zawłaszczania na własny użytek historii , przez secesjonistów z RAŚ , okazała się być Pani Jadwiga Chmielowska .


Jej zdecydowana wypowiedź z pewnością nie była w smak samemu dr. Gorzelikowi , gdyż próbował na wszelki możliwy sposób udowadniać, że działania które podejmuje w ramach statutu RAŚ nie są sprzeczne z zapisami polskiej konstytucji czyli , że nie godzą one bezpośrednio w spójność polityczną państwa polskiego. W każdym bądź razie tak ja to odczytałem. Czy państwo również tak sądzą , pozostawiam to do samodzielnej oceny.

Po tej sławnej już dyskusji w kinoteatrze "Rialto" w Katowicach , na naszym portalu www.niepoprawni.pl , pojawił się wpis samej uczestniczki tamtego spotkania Pani Jadwigi Chmielowskiej zatytułowany : "Pomieszałam szyki RAŚ-owi" , zawierający m.in. także relację z przebiegu samego dyskursu w tym także i streszczenie z jej wystąpienia.

Jak widać kilkoro z uczestników tamtej dyskusji nie podzielało delikatnie rzecz ujmując , jej punktu widzenia na te sprawy. Z tym oczywiście można się zgodzić , ale jak zakwalifikować coś takiego co pojawiło się w formie komentarza pod wspomnianym artykułem ?

Przejdźmy zatem do rzeczy .
Oto ta wypowiedź:
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
Sieger, 4 lutego, 2012 - 19:23

Fakt, że z takim widzeniem rzeczywistości nie wpadła Pani jeszcze pod tramwaj, albo polsko-narodowy wóz z naturalnym nawozem należy przypisać Najwyższemu, którego zamiarów nie jesteśmy w stanie pojąć, w szczególności gdy odbiera komuś rozum.( pogrubienia i podkreślenia-"Andruch")
Rzeczywiście, po projekcji diatrybiła się Pani okrutnie, co ogólne zażenowanie wzbudziło. Nie przeszkadzało to Pani jednak [po wszystkim] podejść do mnie dziękując i gratulując zrobienia dobrego filmu. Nie „ładnego”, czy „sprawnie zrealizowanego”, ale DOBREGO. A w naszej dziennikarskiej robocie najważniejsza jest rzetelność, która jest podstawą robienia dobrych materiałów. A jak sama Pani stwierdziła - mój film był dobry, czyli zrobiony rzetelnie.
Rozmawialiśmy kilka minut i w sprawach najważniejszych zgodziliśmy się – czym, nie kryję, trochę mnie Pani zaskoczyła, bo spodziewałem się typowego kato-narodowego ataku. A tu – proszę, da się z kobietą pogadać. Niestety, albo zbyt krótko rozmawialiśmy, albo ma Pani pewien problem z percepcją i pamięcią. Się zdarza.
Gdy kilka lat temu zrobiłem film o Brygadzie Świętokrzyskiej to u kato-narodowców miałem „plus” a w środowisku wybiórczym „co ja wiem a Pani rozumie” miałem „minus”. Teraz jest trochę odwrotnie.
A może trochę trzeba poczytać, poszukać, pomyśleć? To nie boli. A nawet jeśli zaboli to proszę wziąć jakiś proszeczek, bo po Pani wpisie zamieszczonym po powrocie z projekcji zastanawiam się, czy aby wszystko na Pani synapsach dobrze funkcjonuje – może należy zmienić tabletki. Albo lekarza… Bo taki rozkrok schizofreniczny bywa szkodliwy.

Okazuje się że autorem powyższego komentarza jest niejaki Paweł Sieger czyli reżyser tegoż filmu o kontrowersyjnym tytule , we własnej osobie !


reż. Paweł Sieger

Sami państwo osądźcie czy po takim komentarzu nie należałoby się poważnie zastanowić nad tym , czy aby autorka artykułu nie powinna zgłosić tego przypadku do prokuratury jako groźby karalnej ?

Banalizowanie tego typu zdarzeń w niedalekiej przyszłości może mieć dalsze nieobliczalne konsekwencje. Wszyscy to wiemy że sprawy związane z RAŚ wywołują stan konsternacji po obu stronach sporu. Temat "Polskich obozów koncentracyjnych" wpisuje się idealnie w dotychczasową politykę "Ruchu Autonomii Śląska" , polegającą przede wszystkim na wykazaniu odrębności w tym braku wspólnej historii , języka także i martyrologii ludności tego regionu. Czego doskonałym przykładem jest materiał nakręcony przez w/w reżysera , a zatytułowany dość przewrotnie "Polskie obozy koncentracyjne".

Wszak przecież o to chodziło by poprzez kontrowersyjny tytuł , spowodować następną gorącą debatę o której to z kolei napiszą przychylnie dla jednych , innym zaś wytykając niedemokratyczne podejście do zagadnienia wiadome "Gazety" czy jeszcze inne ośrodki "masowego rażenia".



Uczestnicy dyskusji:
Krzysztof Karwat - dziennikarz, publicysta
Paweł Sieger - reżyser
Ryszard Kaczmarek (Uniwersytet Śląski)
Norbert Honka (Uniwersytet Opolski)
Jerzy Gorzelik - przewodniczący RAŚ, członek zarządu woj. śląskiego

Kinoteatr Rialto, Katowice 2.2.2012







linki:

http://ngopole.wordpress.com/2011/04/19/dla-obrony-integralnosci-panstwa-potrzebny-jest-masowy-oddolny-ruch-slazakow-polskich-patriotow-z-jadwiga-chmielowska-legenda-slaskiej-solidarnosci/



"Andruch" /Klub GP w Opolu /
http://andruch.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz